Przytoczone w tytule słowa skierował dziś do ukraińskich uczniów z oddziału przygotowawczego utworzonego w popularnym „Konarze” wicestarosta Paweł Kobielusz. Włodarz uczestniczył w spotkaniu z uczniami i ich rodzicami oraz przedstawicielami urzędu pracy.
Zebranych powitała dyrektor szkoły Jolanta Bąk. Przybliżyła historię szkoły, jej tradycje, omówiła sprawy organizacyjne i wręczyła uczniom plany zajęć.
- Mam nadzieję, że poczujecie się u nas bezpiecznie. Nie będziecie oceniani. Wierzę że wszystko się dobrze skończy - powiedziała pani dyrektor.
Podziękowała mieszkańcom naszego powiatu, którzy przygarnęli ukraińskich uchodźców pod swój dach oraz tym, którzy wspierają ich rzeczowo.
Uczniowie oddziału przygotowawczego pochodzą z różnych stron Ukrainy - z Mariupola, Mikołajewa, Charkowa, Zaporoża, Kijowa. Ciekawostką jest to, że są wśród nich m.in. mistrzowie tego kraju w sztukach walk.
- Chcemy wam pomóc w każdym aspekcie, w tym kontynuowaniu edukacji w naszych placówkach – powiedział zwracając się do ukraińskich uczniów wicestarosta Paweł Kobielusz.
- W moim przekonaniu najważniejsze jest w tej chwili zapewnienie wam poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Mam nadzieję, że nauczycieli staną na wysokości zadania i nie będą was przeciążać nauką w najbliższym czasie. Czujcie się tu jak u siebie w domu. Życzę wam dużo zdrowia i wytrwałości - powiedział wicestarosta.
Wyraził nadzieję, że pobyt w naszym kraju będą dobrze wspominać dzięki zawartym tu znajomościom i przyjaźniom.
Ukraińskiej młodzieży zostali przedstawieni ich nowi nauczyciele z „Konara”. Nowi uczniowie otrzymali plany zajęć, po czym zostali oprowadzeni przez pedagogów po szkole.
Nauczycielem wspomagającym będzie sympatyczna pani Daria, studentka filologii polskiej na uniwersytecie we Lwowie, która dopiero co przyjechała do Oświęcimia.
Fot. RL