Kwiaty przed Tablicami Pamięci w Brzezince składa delegacja władz Powiatu Oświęcimskiego.

Wiosną 1941 r. rozpoczęła się gehenna mieszkańców Brzezinki i okolicznych miejscowości. Niemieccy okupanci wypędzili mieszkańców ze swoich domów, a materiał budowlany z rozbiórki domostw posłużył im do budowy obozu zagłady Birkenau. W dzisiejszych uroczystościach w Brzezince upamiętniających tragiczne wydarzenia sprzed 81 lat uczestniczyła delegacja władz Powiatu Oświęcimskiego – członkinie zarządu Teresa Jankowska i Grażyna Kopeć oraz wiceprzewodniczący rady powiatu Piotr Śreniawski.

W obchodach rocznicy wysiedleń zorganizowanych przy Tablicach Pamięci w Brzezince uczestniczyli także m.in. samorządowcy, dyrektorzy instytucji i przedstawiciele organizacji pozarządowych, osoby pokrzywdzone podczas II wojny światowej.

- Spotykamy się tu dziś w szczególnych okolicznościach – wojny u naszych sąsiadów. Jesteśmy świadkami exodusu mieszkańców Ukrainy, którzy uciekają przed wojną i u nas szukają bezpiecznego schronienia - powiedziała Jadwiga Szczerbowska, dyrektorka Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Oświęcim, organizatora dzisiejszych uroczystości.

- Jeszcze tak niedawno sądziliśmy wszyscy, że tragiczne wydarzenia sprzed 81 lat nigdy się już nie powtórzą. Niestety. To teraz my spieszymy z pomocą uchodźcom starając się stworzyć im choć namiastkę domu. Jedynym naszym życzeniem, a jednocześnie wielkim wołaniem do Boga jest to, by wojna jak najszybciej się skończyła, a nasi goście mogli wrócić do wolnej ojczyzny - dodała z nadzieją w głosie Jadwiga Szczerbowska.

W okolicznościowym programie artystycznym wystąpiła młodzież ze szkoły podstawowej w Brzezince, a wspólną modlitwę zainicjował ks. Sławomir Szczotka, proboszcz miejscowej parafii.

***

Wiosną 1941 r. Niemcy wysiedlili mieszkańców Brzezinki, Broszkowic, Babic, Harmęż, Pław, Boru, Rajska oraz przedmieść Oświęcimia. Wysiedlenia były skutkiem utworzenia tzw. Strefy Interesów KL Auschwitz. Niemieckie władze obozu dążyły do usunięcia z okolicy świadków zbrodni dokonywanych przez SS.

Celem wysiedleń było również przerwanie kontaktów więźniów ze światem zewnętrznym. Ważnym czynnikiem było skonfiskowanie ziemi dla obozowego gospodarstwa rolnego. Mieszkańcy zostali wysiedleni. Większość domów i zabudowań gospodarskich zburzono. Ostały się jedynie budynki, które w ocenie okupantów mogły się dla nich przydać. Historycy ustalili, że w 1941 r. wysiedlono 8033 osób z okolicznych wsi. Nie udało się dokładnie ustalić liczby mieszkańców przedmieść Oświęcimia, którzy zostali wypędzeni.

Szacunki wskazują, że w sumie wysiedlono około 10 tysięcy ludzi. Brzezinka, Harmęże i Pławy przestały istnieć – zostały całkowicie wyludnione. W Broszkowicach, Babicach i Rajsku zostało w sumie niewiele ponad trzysta osób. Później (do 1943  roku) Niemcy wysiedlili również co najmniej 600 osób z Monowic w związku z rozbudową zakładów IG Farben.

Część mieszkańców deportowano do Generalnego Gubernatorstwa, ale przeważająca większość znalazła przejściowe schronienie w Oświęcimiu, jego okolicach i w rejonie Brzeszcz.

(Bogata galeria zdjęć z dzisiejszych uroczystości jest dostępna na profilu Powiatu Oświęcimskiego na Facebooku).

Fot. RL