Starosta oświęcimski składa gratulacje preze Bratnich Serc. Obok stoi wicestarosta.

Dziś Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Z tej okazji obchodzące w tym roku 22. rocznicę założenia Stowarzyszenie „Bratnich Serc” dla Ludzi Chorych w Oświęcimiu zaprosiło do wspólnego świętowania w Oświęcimskim Centrum Kultury podopiecznych z zaprzyjaźnionych ośrodków ze Śląska i Małopolski. Powiat Oświęcimski wsparł finansowo to wydarzenie.

Na koncercie będącego częścią projektu „W rytmie zdrowia” władze powiatowe reprezentowali starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński i wicestarosta Paweł Kobielusz. Obecny był także prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.

Zaproszeni goście pospieszyli z życzeniami dla Stowarzyszenia „Bratnich Serc” dla Ludzi Chorych w Oświęcimiu, kierowanego przez Sabinę Studzińską.

- To szczególna chwila i powód do zadowolenia dla Stowarzyszenia niosącego pomoc potrzebującym - powiedział starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński, składając podziękowania na ręce pani prezes.

Podkreślił jak ważną misję prowadzą to i jemu podobne organizacje w obszarach, w których państwo niedomaga. Sternik Powiatu dodał, że istotne jest dostrzeżenie pierwszych symptomów rozwijającej się choroby, w czym zasadnicza rola najbliższych, rodziny, przyjaciół.

Z kolei kluczową kwestią w powrocie do równowagi jest dostęp do usług lekarzy specjalistów z zakresu psychiatrii, co nie jest proste w obliczu braków kadrowych.

Powiat Oświęcimski poprzez szpital prowadzi leczenie na poziomie ambulatoryjnym i stacjonarnym. Jednakże z uwagi na niedoskonałość systemu występują określone trudności wynikające z niedoborów finansowych i kadrowych.

Wicestarosta Paweł Kobielusz, który również podziękował prezes Studzińskiej, nawiązał do roku 1992, kiedy po raz pierwszy obchodzono Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.

- Kiedyś choroby psychiczne traktowano jako wstydliwe. Na szczęście na przestrzeni ostatnich lat zmienia się w społeczeństwie postrzeganie osób zmagających się z kryzysem psychicznym. Przede wszystkim nie jest to już powód do wykluczenia. Dzięki takim stowarzyszeniom jak „Bratnie Serca” i środowiskowym domom samopomocy osoby dotknięte chorobą mogą się realizować, nie są zamknięte przed światem, nie są pozostawiono same sobie. Mogą normalnie funkcjonować w społeczeństwie - podkreślił wicestarosta Paweł Kobielusz.

Fot. RL