Na zdjęciu sala obrad w powiatowym Chemiku, w której odbywa się się Rady Powiatu w Oświęcimiu

- Jesteśmy przywiązani do swobód obywatelskich, do demokracji i do swobodnego wyrażania swojego światopoglądu. Dlatego koalicja, którą mam przyjemność reprezentować w Radzie Powiatu i wyrazić jej głos, w późniejszych głosowaniach nie decyduje o dyscyplinie głosowania - powiedział przewodniczący Rady Powiatu w Oświęcimiu Kazimierz Homa w nawiązaniu do projektu rezolucji „w obronie dobrego imienia Honorowego Obywatela Ziemi Oświęcimskiej Ojca Świętego Jana Pawła II”.

Z wnioskiem o wprowadzenie projektu do porządku obrad 53. sesji Rady Powiatu w Oświęcimiu wystąpił w imieniu klubu radnych PiS Jarosław Jurzak.

To pokłosie głośnego reportażu Marcina Gutowskiego, wyemitowanego 6 marca w stacji TVN24, o przypadkach pedofilii wśród duchownych związanych z diecezją krakowską w okresie, gdy zarządzał nią ówczesny metropolita Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Z materiału wynika, że metropolita miał wiedzieć o tym niecnym procederze i przenosić sprawców do innych parafii, by wyciszyć skandal.

Reportaż wzbudził ogromne poruszenie w społeczeństwie, stając się też, niestety, elementem walki politycznej.

Kazimierz Homa powiedział nam, że szef klubu radnych PiS w kuluarach zapewniał go, że rezolucja nie ma charakteru politycznego. Podczas obrad przewodniczący Rady Powiatu w Oświęcimiu poinformował , że rządząca Powiatem koalicja, spodziewając się przedłożenia rezolucji PiS - zgodnie z apelem, który skierował do małopolskich samorządów wywodzący się z PiS wojewoda małopolski Łukasz Kmita - przygotowała własne stanowisko w tej sprawie. Zmierza ono do nieuczestniczenia w dalszej dyskusji w tej kontrowersyjnej w oczach wielu sprawie.

Za cały komentarz koalicji Kazimierz Homa przytoczył słowa biskupa krakowskiego, o. Damiana Muskusa z 12 marca br.

„Potrzebny też jest wyraźny sprzeciw wobec wykorzystywania osoby papieża, podobnie jak i religii, do bieżącej polityki. Należałoby również zaniechać ocierających się o naiwność działań podejmowanych rzekomo w imię obrony świętości papieża. Ani trzymanie w dłoni obrazka z jego wizerunkiem, ani wieszanie go na ścianach instytucji publicznych nie odmieni oblicza tej ziemi. Nie zaangażuje obojętnych, nie zmieni będących „przeciw”, nie utwierdzi będących „za”. Przyczyni się za to do coraz większej polaryzacji społeczeństwa, przedłużania w nieskończoność dysput i rozniecania nowych konfliktów”.

- Każdy z radnych będzie głosował zgodnie z własnym przekonaniem. Chciałbym również podkreślić, że bazując na tych samych wartościach nie odbieramy państwu prawa, czyli grupie radnych, która złożyła projekt tej rezolucji, również do swobodnego prezentowania swojego światopoglądu, chociaż podkreślamy z całą mocą, że jesteśmy zdecydowanie przeciw wykorzystywaniu dowolnych autorytetów do bieżących walk politycznych - podkreślił Kazimierz Homa.

Zgodnie ze statutem, Rada Powiatu może wprowadzić zmiany do porządku obrad bezwzględną większością głosów ustawowego składu Rady. Ostatecznie projekt rezolucji radnych PiS nie wszedł do porządku obrad sesji z uwagi na brak bezwzględnej większości głosów ustawowego składu Rady.

O komentarz do całej sprawy został poproszony starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński.

- Przy rozpatrywaniu zmiany porządku obrad, na wniosek przewodniczącego Klubu Radnych PiS w Radzie Powiatu Jarosława Jurzaka, przewodniczący Rady Powiatu Kazimierz Homa przedstawił stanowisko większości koalicyjnej w omawianej sprawie. De facto otworzyliśmy szeroko naszym koleżankom i kolegom z PiS-u drzwi do tego, by mogli przyjąć uchwałę, na której im bardzo zależało. Przewodniczący klubu PiS z impetem właściwym sobie postanowił zmierzyć się z wyważeniem otwartych na oścież drzwi i… nie dał rady. Myślę że pora na zmianę nazwy klubu z Prawo i Sprawiedliwość na Gang Olsena - powiedział Andrzej Skrzypiński.

Fot. RL