Dla mieszkańców Brzezinki, Harmęż, Pław, Boru, Rajska, Klucznikowic, Babic, Broszkowic i oświęcimskiego Zasola był to traumatyczny czas. Niemieccy okupanci wypędzili ich z domostw, by w miejscu opuszczonych budynków założyć obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz jego zaplecze gospodarcze i przemysłowe. Dziś, w Dniu Pamięci o Wysiedlonych, w uroczystościach przed Tablicami Pamięci, w cieniu Bramy Śmierci b. obozu zagłady Birkenau, hołd wypędzonym mieszkańcom tej ziemi oddała m.in. delegacja władz Powiatu Oświęcimskiego, w osobach wicestarosty Pawła Kobielusza i zastępcy przewodniczącego rady powiatu Piotra Śreniawskiego.
Niemieccy okupanci wypędzili mieszkańców ze swoich domów, a materiał budowlany z rozbiórki domostw posłużył im do budowy obozu zagłady Birkenau. Po wojnie powracający do swoich miejscowości musieli sobie na nowo organizować życie.
W dzisiejszych obchodach rocznicy wysiedlenia uczestniczyli samorządowcy, dyrektorzy instytucji, w tym Muzeum Auschwitz, przedstawiciele organizacji pozarządowych, osoby pokrzywdzone podczas II wojny światowej.
- Witam serdecznie wszystkich przybyłych pod Tablice Pamięci w Brzezince w Dniu Pamięci o Wysiedlonych. Stanęliśmy właśnie w tym miejscu, nieopodal bram wiodących do piekła, zgotowanego przez hitlerowskich katów, by dać wyraz naszej pamięci także o tych faktach, które zapisały się dramatycznie w historii naszej gminy - okrutnej, bezwzględnej deportacji ludności cywilnej i bezkarnego odebrania jej majątków i dóbr. Te tragiczne wydarzenia rozegrały się 82 lata temu w Brzezince, Babicach, Broszkowicach, Pławach, Harmężach, Rajsku, dotknęły także ludność z innych, sąsiednich miejscowości - powiedziała Jadwiga Szczerbowska, dyrektorka Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Oświęcim, organizatora dzisiejszych uroczystości.
W okolicznościowym programie artystycznym wystąpiła młodzież ze szkoły podstawowej w Brzezince, a wspólną modlitwę zainicjował ks. Sławomir Szczotka, proboszcz miejscowej parafii.
***
Wysiedlenia Polaków były skutkiem utworzenia przez Niemców tzw. Strefy Interesów KL Auschwitz. Władze obozu dążyły do usunięcia z okolicy świadków zbrodni dokonywanych przez SS.
Celem wysiedleń było również przerwanie kontaktów więźniów ze światem zewnętrznym. Ważnym czynnikiem było skonfiskowanie ziemi dla obozowego gospodarstwa rolnego. Większość domów i zabudowań gospodarskich zburzono. Ostały się jedynie budynki, które w ocenie okupantów mogły się dla nich przydać.
Szacunki wskazują, że w sumie wysiedlono około 10 tysięcy ludzi. Brzezinka, Harmęże i Pławy przestały istnieć – zostały całkowicie wyludnione. W Broszkowicach, Babicach i Rajsku zostało w sumie niewiele ponad trzysta osób. Później (do 1943 roku) Niemcy wysiedlili również co najmniej 600 osób z Monowic w związku z rozbudową zakładów IG Farben.
Część mieszkańców deportowano do Generalnego Gubernatorstwa, ale większość znalazła przejściowe schronienie w Oświęcimiu, jego okolicach i w rejonie Brzeszcz.
Fot. RL