
DRAGON-24 to najważniejszy sprawdzian taktyczny Wojska Polskiego i sił zbrojnych innych państw na terenie naszego kraju i kluczowy element ćwiczeń NATO DEFENDER-24. W związku z ćwiczeniami w najbliższych dniach można się spodziewać obecności kolumn wojskowych na drogach i utrudnień w ruchu. Manewry potrwają w Polsce do końca marca.
Ćwiczenia są testem zdolności Sił Zbrojnych RP do reakcji na potencjalny wielowymiarowy kryzys o charakterze zbrojnym, przyczyniając się w ten sposób do wzmocnienia potencjału odstraszania i obrony Sojuszu oraz demonstrując siłę i determinację, które wynikają z jego jedności.
W ćwiczeniach zaangażowanych jest łącznie ok. 20 000 żołnierzy i 3500 jednostek sprzętu z 10 państw NATO, w tym około 15 000 żołnierzy Sił Zbrojnych RP. Są oni poddawani sprawdzianowi współdziałania i wykonywania zadań bojowych na lądzie, w powietrzu i na morzu. Oprócz działań militarnych przeprowadzone zostaną także działania wojsk w cyberprzestrzeni.
W manewrach biorą udział także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, których zadaniem jest zapewnienie swobody manewru wojskom operacyjnym i wsparcie działań taktycznych.
W związku z ćwiczeniami w najbliższych dniach można się spodziewać obecności kolumn wojskowych na drogach i utrudnień w ruchu.
- Zwracamy się z prośbą, aby nie robić zdjęć oraz filmików i nie wrzucać tych materiałów do mediów społecznościowych, nie pokazywać gdzie się przemieszcza wojsko i jakie prowadzi działania - apelują służby prasowe WP.
Fot. 11. MBOT