Sowiecka zbrodnia na polskiej elicie nie może zostać zapomniana

Odśpiewaniem hymnu narodowego w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu rozpoczęły się uroczystości w 84. rocznicę sowieckiej zbrodni na polskich jeńcach wojennych w 1940 r.

W przedsionku świątyni przedstawiciele władz samorządowych, instytucji i organizacji społecznych złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary zbrodni katyńskiej z terenu Ziemi Oświęcimskiej. W imieniu samorządu powiatowego uczyniła to członkini Zarządu Powiatu w Oświęcimiu Teresa Jankowska.

- Zbrodnia ludobójstwa zapisana na kartach historii jako zbrodnia katyńska była egzekucją tych, którzy zostali uznani za wrogów władzy sowieckiej. Wiosną 1940 roku NKWD dokonała mordu przez strzał w tył głowy, z broni krótkiej, na niemal 22 tysiącach obywateli państwa polskiego. By oddać cześć tym, którzy zginęli, bo zamiast zdrady wybrali Ojczyznę, w 2007 roku Sejm RP uchwalił Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej - list prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta odczytała przedstawicielka magistratu Eliza Domasik.

Głos zabrał także Karol Ptaszkowski, prezes zarządu Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej Koło w Oświęcimiu. Ojciec pana Karola, Michał, przed wojną był policjantem. Został zamordowany przez NKWD w Ostaszkowie.

Po złożeniu kwiatów pod tablicą katyńską uczestnicy uroczystości wzięli udział we mszy św. w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i ich rodzin.

Fot. RafLor